rmbbznak150dpi.gif (7907 bytes)

Powrót do wyboru dnia

 

III. MIŁOŚĆ W SŁUŻBIE BLIŹNIM

 

18. Współżycie z bliźnimi szkołą miłości

 

Słowo Boże:

... abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani (...) zdołali (...) poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę. (Ef 3,17-19)

 

Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi! (Rz 12,18)

 

Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. (Mt 5,41-42)

 

... wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak ja wam uczyniłem. (J 13,14-15)

 

W naszym życiu:

- dążenie do zgodnego współżycia, wyrozumiałość, ustępliwość

- gotowość do wyrzeczeń na rzecz drugich

Nikt z nas nie jest bez wad, toteż służenie innym i zgodne z nimi współżycie, „znoszenie siebie nawzajem w miłości” (Ef 4, 2), nie obywa się bez walki z tkwiącym w nas egoizmem. Zdając sobie sprawę, że sami potrzebujemy wyrozumiałości, bądźmy i my dla innych wyrozumiali.

W naszych stosunkach z ludźmi potrzebna też bywa ustępliwość: nieraz ze względu na bliźnich trzeba zmienić własne plany, wyrzec się swoich upodobań itp. W każdym jednak przypadku trzeba rozważyć, czy takie postępowanie nie jest z naszej strony wygodnym oportunizmem lub czy nie przyniesie więcej szkody niż pożytku – a więc postępować zgodnie z sumieniem, zdrowym rozsądkiem i hierarchią wartości.

Miłość – rosnąca w nas za łaską Bożą – przynagla na do wyrzeczeń na rzecz innych, począwszy od odmówienia sobie jakiejś przyjemności, aż do albertyńskiego „stania się dobrym jak chleb, z którego każdy może dla siebie kęs ukroić”.

 

Jan Paweł II:

 

Jezus postępował w duchu wielkiej miłości do człowieka, żywiąc głęboką solidarność z każdym, kogo stworzył Bóg na swój obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 27; 5, 1).

 

Czym jest owa solidarność? Jest wyrazem miłości, która swe źródło ma w samym Bogu. Syn Boży przyszedł na świat, aby tę miłość objawić. Objawił ją już w tym, że sam stał się człowiekiem: jednym z nas. Owo zjednoczenie z nami w człowieczeństwie jest podstawowym wyrazem solidarności Jezusa Chrystusa, prawdziwego człowieka, z każdym człowiekiem, świadczy bowiem w wymowny sposób o miłości, którą sam Bóg umiłował wszystkich i każdego. Miłość zyskuje tu całkiem szczególne potwierdzenie: Ten, kto miłuje, pragnie dzielić wszystko z tym, kogo miłuje. Dlatego właśnie Syn Boży stał się człowiekiem. (...) Owa „miłość-solidarność” przejawia się w całym ziemskim życiu i posłannictwie Syna Człowieczego, zwłaszcza w Jego stosunku do tych, którzy cierpią z powodu różnych form fizycznego czy moralnego ubóstwa. Szczytowym momentem Jego drogi jest oddanie życia „na okup za wielu” (Mk 10, 45), czyli odkupieńcza ofiara krzyża. W całym ziemskim życiu, prowadzącym do tej najwyższej ofiary, Jezus okazuje człowiekowi na różne sposoby swoją solidarność (...). Jezus był dzieckiem jak każde inne dziecko. Pracował własnymi rękami u boku Józefa z Nazaretu, tak jak pracują wszyscy ludzie. Był synem Izraela, uczestniczył w kulturze, tradycji, nadziei i cierpieniu swojego ludu. Spotkało Go również to, co często spotyka ludzi powołanych do wypełnienia jakiegoś posłannictwa: niezrozumienie, a nawet zdrada jednego z tych, których On sam wybrał na swoich Apostołów i kontynuatorów; odczuwał z tego powodu głęboki ból (por. J 13, 21).

 

A gdy nadszedł czas (...), wydał dobrowolnie samego siebie (por. J 10,18), poprzez ofiarę realizując tajemnicę swej solidarności. (Watykan, 10.02.1988 – Audiencja Generalna)

 

Spojrzenie na siebie w prawdzie: - pamiętając, że wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia

 

1.     Czy pracuję nad sobą – by móc lepiej służyć bliźnim?

2.     Które z moich wad najbardziej utrudniają dobre współżycie z innymi ludźmi?

3.     Czy staram się być wyrozumiały(a) wobec cudzych wad, słabości, śmiesznostek?

4.     Czy znoszę cierpliwie i z pogodą czyjąś niezręczność, nieudolność?

5.     Czy w określonych sytuacjach umiem ustępować, zmieniać własne plany dla dobra bliźniego?

6.     Czy nie ustępuję jednie „dla świętego spokoju” – ze szkodą dla kogoś (Czy zwracam uwagę na hierarchię wartości)?

7.     Czy ćwiczę się w postawie gotowości do wyrzeczeń na rzecz innych ludzi? Czego najtrudniej się wyrzekam?

 

Chwila modlitwy:

Św. Bracie Albercie, ucz nas być dobrym jak chleb. 

 

rmbbznak150dpi.gif (7907 bytes)

Powrót do wyboru dnia