![]() |
IV. CHRZEŚCIJAŃSKIE
PRZEŻYWANIE CIERPIENIA
20. Powołanie do naśladowania Chrystusa
cierpiącego
Słowo Boże:
Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie,
niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. (Łk 9,23)
Czyż Mesjasz nie miał lego cierpieć, aby wejść do Swej chwały? (Łk 24,26)
Głosimy
Chrystusa ukrzyżowanego, który jest
(...) mocą Bożą i mądrością Bożą. (1Kor 1,23-24)
W naszym życiu: - wnikanie w tajemnicę współzbawczego cierpienia
Nikt nie jest wolny od cierpienia, ale niektórzy
ludzie są jakby w szczególny sposób powołani
do naśladowania Chrystusa cierpiącego. Są to ci, którzy w większym
stopniu niż inni obarczeni są cierpieniem oraz ci, którzy kochając ich
wspólcierpią z nimi. Nadprzyrodzona, odkupieńcza wartość i sens ludzkiego
cierpienia wypływa z Krzyża Chrystusa. Przeżywając cierpienie w zjednoczeniu z
Chrystusem bierzemy udział w Bożym planie Zbawienia.
Staramy się wnikać głębiej w tę tajemnicę cierpienia przez modlitwę,
odpowiednią lekturę, a przede wszystkim wpatrując się w Chrystusa.
Sobór Watykański II:
... szczególnie jednoczą się z
Chrystusem cierpiącym dla zbawienia świata ci, których gnębi ubóstwo, słabość,
choroba i rozmaita troski (...) ich to Pan w Ewangelii nazwał błogosławionymi. (KK 41)
Chrystus „cierpiąc za nas nie
tytko dal nam przykład, byśmy szli w Jego ślady, lecz otworzył nam nową drogę,
którą jeśli idziemy, życie i śmierć doznają uświęcenia i nabierają nowego
sensu. (KDK 22)
Chrystus nie zniszczy! cierpienia
i nie chciał nam odkryć całej jego tajemnicy, wziął je na Siebie, a to
wystarczy, byśmy zrozumieli całą jego wartość. Jesteście braćmi Chrystusa
cierpiącego i z Nim, jeśli tylko chcecie, zbawicie świat. (Z Orędzia do chorych na
zakończenie Soboru Watykańskiego II)
Jan Paweł II:
Chrystus nie ukrywał wobec Swoich
słuchaczy potrzeby cierpienia. Bardzo wyraźnie mówił o tym, że kto chce iść za
Nim, musi wziąć krzyż na każdy dzień, a uczniom swoim stawiał wymagania natury
moralnej, których spełnienie jest możliwe tylko pod warunkiem „zaparcia samego
siebie”. Droga, która wiedzie do Królestwa Niebieskiego, jest wąska i stroma...
(Salvifici
Doloris 25)
Odpowiedź na pytanie o cierpienie,
o sens cierpienia, daje Chrystus nie samym Swoim nauczaniem: Dobrą Nowiną, ale
przede wszystkim własnym cierpieniem, które z tym nauczaniem, z Dobrą Nowiną,
scalone jest w sposób organiczny i nierozerwalny. (Salvifici Doloris 18)
Spotkanie z chorymi zawsze niesie
z sobą głębokie wzruszenie, wzruszenie wręcz niewyrażalne. Ale nie jest to
tylko ludzkie wzruszenie, wzruszenie cierpieniem człowieka. Jest to wzruszenie
chrześcijańskie, ewangeliczne, powiedziałbym: wręcz mistyczne. Cierpienie
udziela się nam jako Tajemnica Odkupienia, staje się w sposób szczególny wśród
nas widzialna i dotykalna. Cierpiący (...) jest jakimś szczególnym
przedłużeniem cierpiącego Chrystusa, A cierpiący Chrystus, ukrzyżowany Chrystus
-- to nasza mądrość i nasza moc. (Częstochowa, 18.06.1983 - Spotkanie z chorymi w katedrze)
Was, którzy jesteście słabi,
prosimy, abyście stawali się źródłem mocy dla Kościoła i dla ludzkości. W
straszliwym zmaganiu się pomiędzy siłami dobra i zła, którego widownią jest
nasz współczesny świat -niech wasze cierpienie w jedności z Krzyżem Chrystusa:
przeważy! (Salvifici
Doloris 31)
Nie wolno zapominać, że każdy może
i powinien dać wkład cierpienia, które, jeśli się tego chce czy nie, jest
złączone z ludzką egzystencją i winno być zjednoczone w Chrystusie z
cierpieniem innych (...). Cierpienie braci zjednoczone z cierpieniem Chrystusa
jest bogactwem, którym żyje Kościół i które umacnia wiarę wszystkich. (Watykan 23.12.1982 - Do Kolegium
Kardynalskiego)
...naśladowanie
Chrystusa jest pierwotnym i najgłębszym fundamentom chrześcijańskiej moralności
(...) uczeń ma iść za Jezusem, ku któremu pociąga go sam Ojciec (por. J 6,44).
Naśladowanie to nie polega jedynie na słuchaniu nauki i na posłusznym
przyjmowaniu przykazań. Oznacza ono coś bardziej radykalnego: przylgnięcie do
osoby samego Jezusa, uczestnictwo w Jego życiu i przeznaczeniu, udział w Jego
dobrowolnym i pełnym miłości posłuszeństwie woli Ojca. Naśladując przez wiarę
Tego. który jest Mądrością wcieloną, uczeń Jezusa staje się naprawdę uczniem
Boga (Por. J 6,45) (...). Jezus domaga się, by Go naśladować i iść za Nim drogą miłości, która oddaje
się bez reszty braciom dla miłości Boga... (Veritatis Splendor 19-20)
Spojrzenie na siebie w prawdzie: - pamiętając, że krzyż jest także znakiem miłości Jezusa
1.
Czy chcę iść za Chrystusem,
codziennie biorąc swój krzyż i wyrzekając się siebie?
2.
Czy chcę przyczyniać się do
zbawienia innych ludzi, do zbawienia świata?
3.
Czy i jak staram się ożywiać
w sobie to pragnienie?
4.
Czy modlę się o głębsze
zrozumienie sensu cierpienia dla siebie i dla wszystkich cierpiących?
5.
Czy staram się wnikać głębiej
w tajemnicę cierpienia, w jaki sposób (modlitwa, lektura, rozważanie)?
6.
Czy wpatruję się w Chrystusa
i od Niego uczę się dobrego przeżywania cierpienia (a także drobnych
niewygód, trudności)?
7.
Czy doświadczenia życiowe i
trudności bardziej zespalają mnie z Bogiem, czy raczej oddalają od Niego?
Chwila modlitwy:
Matko
Bolesna, ucz nas naśladować Chrystusa na Jego drodze Krzyżowej.
![]() |